sobota, 2 listopada 2013

*Chapter Fifteen*

Odsunęłam się oszołomiona spoglądając na pół nagiego bruneta i jego rozczochrane włosy.
-Chyba kpisz.-prychnęłam gryząc się w język. Nie dobrze Emily... Nie dobrze.
-Co to miało znaczyć ?!-zapytał marszcząc brwi i zbliżając się do mnie.
-N-Nic..- wyjąkałam odsuwając się do tyłu.
-Chyba zapomniałaś po co tu jesteś suko!-Warknął.- Nie zapominaj, że jesteś tylko jebaną dziwką! Mamy układ,a twoim zadaniem jest robić mi dobrze kiedy tylko zapragne rozumiesz kurwa?!- Krzyknął zbliżając się do mnie.
-Justin... -zaczęłam ale mi przerwał.
-Mów do mnie Pan Bieber szmato.. -syknął odwracając się.
-Nie będę tak do ciebie mówiła. Sprawiasz,że to wszystko jest trud...- Nie zdążyłam skończyć gdy poczułam pieczenie i ból w prawym policzku. Pojedyńcza łza wypłynęła z mojego oka gdy uniosłam głowę. Brunet stał nade mną niewzruszony. Jego tęczówki pociemniały, a żyły na szyi stały się widoczne.
-Będziesz robić to co ci powiem dziwko! - mruknął uderzając mnie w brzuch i udając się na górę.

Justin's POV
Co za suka. Wie ze mamy umowe więc czemu do chuja sie nie stosuje?! Byłem grzeczny ale to minęło. Wielkie rzeczy... Media wiedzą o nas ale nie wiedzą o umowie wszystko łatwo się zatuszuje. Poza tym mam znajomości. Westchnąłem popychając drzwi od gabinetu. Usiadłem przy biurku i przeczesałem włosy dłonią. Chwyciłem swojego iPhone'a i wykręciłem numer Georg'a.
-Halo? -Odezwał się jego głęboki głos.
-Zabieram od ciebie Emily. Zatrzymaj sobie kase ale dziewczyna wraca.. -Powiedzialem stanowczo.
-Ale czemu? - Zapytał czym mnie wkurwił. Co on taki ciekawy he?
-Nie twój pierdolony interes. Spakuj ją przyjade zaraz po jej rzeczy.- mruknąłem.
-A co jeśli powiem, że nie?-Wkurwił mnie. W moim słowniku nie ma słowa nie.
-To dopilnuje, żeby ten twój burdel zastał rozpierdolony a ty skończysz siedząc gołą dupą na buku!! -Wrzasnąłem uderzając w biurko.
-Dobra już sie tak nie spinaj... Zaraz ją spakuje.. -I to rozumiem.
-Nara.- Mruknąłem rozłączając się i udając do garderoby gdzie włożyłem swój nowy garnitur. Następnie uczesałem się i zszedłem na dół. Emily siedziała pod ścianą płacząc. Podszedł bym do niej gdybym nie był zimnym skurwielem bez uczuć.. Westchnąłem.
-Wychodze... Przemysl sobie wszystko i powiedz mi co wymyśliłaś jak wróce.. -oznajmiłem bioràc klucze od domu i samochodu. Zamknąłem mieszkanie i wsiadłem do samochodu odpalając go. Ruszyłem po bagaże Em. Teraz pomieszka sobie ze mną. Muszę ją wytresować od nowa. Mruknąłem i wyciągnąłem paczke papierosów ze schowka i zapaliłem jednego zaciągając się jego zawartością. Wypuściłem "chmurke" na zewnątrz pogrążając auto w kłębach dymu. Sam zdziwiłem się, że tak szybko odzyskałem spokój. Zazwyczaj nosiło mnie przez kilka dni. Poza tym dziewczyny odrazu dostawały kary. Emily nie. Niech się cieszy. Teraz jej wybacze. Jest jeszcze nie doświadczona w takich układach. Lecz jak już ją wytresuje będzie jak z innymi. Już widzę ją nagą przykutą do łóżka i bicz sunący między jej udami. Przez moje ciało przeszły dreszcze pidniecenia. Wyrzuciłem szluga przez okno i zajechałem pod mieszkanie Georg'a i jego dziwek. Wysiadłem z auta trzaskając drzwiami. Zamknąłem je i podszedłem do willi pukając. Drzwi otworzyła jedna z jego dziwek patrząc na mnie jak na kawałek mięsa. Spojrzałem na nią z obrzydzeniem przedzierając się do gabinetu Georg'a.
-Gdzie jej rzeczy? -zapytałem na wejściu.
-Tutaj..- wskazał na kilka walizek stojących w korytarzu.
-Ok.-powiedzialem biorąc je i zanosząc do samochodu. Wsiadłem do niego i skierowałem sie w strone domu.

Emily's POV
Gdy Justin tylko wyszedł podniosłam się i udałam do pokoju, który ostatnio do mnie należał. Weszłam do łazienki i nalałam wodę do wanny przygotowując sobie kąpiel. Powoli podeszłam do lusterka i przejrzałam się w nim. Mój policzek był krwisto-czerwony. Podniosłam bluzkę ściągając ją. Pod nią widniała kolejna niespodzianka. Mianowicie bordowy siniak po uderzeniu. Westchnęłam dotykając go. Delikatnie syknęłam z bólu. Wolałam już go zostawić. Rozebrałam się i weszłam do wanny. Gorąca woda delikatnie szczypała moje ciało. Rozluźniłam się opierając wygodnie i nakładając żel na swoje dłonie, po czym dokładnie spieniłam go wcierając w skóre. Gdy byłam już cała pokryta pianą spłukałam ją. Wzdychając wyszłam na dywanik, chwytając ręcznik i dokładnie się nim wycierając. Następnie narzuciłam na siebie satynowy szlafrok i wyszłam z pomieszczenia na korytarz. Rozejrzałam się przypominajàc sobie coś...

-Dlaczego miałabym uciekać? Tylko dlatego, że jesteś uzależniony od ostrego seksu i masz w domu pokój zabaw?- Zapytała z drwiącym uśmiechem.
-Moim problemem nie jest tylko to... Ja kocham kontrole.
-Kontrole? O co ci chodzi ?
-Emily.. Ja jestem panem.- Powiedziałem, przez co w pomieszczeniu nastała cisza.
-Okeyy ale w jakim sensie?- zapytała a ja się zaśmiałem. Tylko patrzeć jak wybiegnie z krzykiem. Ale wtedy ją złapie.. I nie będzie to dla niej przyjemne.
-W sensie.. Moje związki nie były normalne. Ja miałem umowy z kobietami. Były moimi zabawkami seksualnymi. Żadna z nich nie mogła odejść bo wiązało się to z poważnymi konsekwencjami.

Tak.. Jestem w dupie. Najgorsze jest to, że wiedziałam i wszystkim. Sama sie w to wpakowałam. Nic.. Trzeba bedzie przeżyć. Umowa z Justinem nie jest na zawsze.... Przynajmniej tak mi sie wydaje.. Pokręciłam głową zamykając drzwi. Nagle coś przykuło moją uwage.
-PZNZ... -mruknęłam podchodząc do jego drzwi. Delikatnie nacisnęłam klamke tym samym je otwierając. Powoli weszłam do środka rozglądając sie. Podeszłam do jednej z szyflad i otworzyłam ją. Znalazłam tam kajdanki w każdym rozmiarze. Wzięłam takie, które będą dla mnie idealne i szybko wyszłam opierając sie o drzwi. Uniosłam zabrany przedmiot i głośno przełknęłam ślinę.
-Jesteś tylko zwykłą dziwką Emily... Dasz rade...- powiedziałam udając sie do salonu i siadając na kanapie. Czekałam na Justina. Miałam nadzieje, że nie jest już taki zły. W tym samym momencie ukazał się w drzwiach z moimi walizkami. Przyglądałam się mu do czasu aż mnie nie zauważył.
-Emily? Co tak siedzisz? -zapytał podchodzac bliżej. Wyciągnęłam kajdanki i pomachałam nimi.
-Chodź... Przecież tego chciałeś..- Powiedziałam puszczając mu oczko. Nie wiem jak to dalej będzie.. Ale ten człowiek i jego bipolarność mnie przeraża.

Autorka: MATKO ILE KOMOW I WEJSC JEZU KOCHAM WAS. PRZEPRASZAM ZE TAK DAWNO NIE DODAWALAM JEZELI BEDZIE SPORO KOMENTARZY TO MOZE JUTRO JUZ DODAM NASTEPNY... KC <3333

32 komentarze:

  1. Yaaaay ! chyba faktycznie nie zasnę xDD
    Dasz radę na jutro ?
    Luv :*

    ~whatever.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiiiiiciiia no, ile ja się musiałam naczekać na nowy rozdział :( i ciągle pamiętam że obiecałaś mi jakiś fajny seks w najbliższych rozdziałach xD
    ~Zuzia

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się podoba, bardzo.
    Tylko trochę wkurzyło mnie zachowanie Justina...
    Z niecierpliwością czekam na nn kochanie <3

    OdpowiedzUsuń
  4. super! ;D dawac tu nexta!!;p

    OdpowiedzUsuń
  5. fpfpifpibsfjbsdf;bf zrobi mu loda hahaha xD lol

    OdpowiedzUsuń
  6. Nexta poprosze <333 Ojjjjj :D

    OdpowiedzUsuń
  7. W końcu nn ♥ :D wow...jestem ciekawa czy Justin jest już spokojniejszy i...dojdzie do czegoś między nimi ^^ dodaj szybko next ;p ~Fuck-everyhing-Im-Belieber zapraszam do siebie <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Genialne to jest <33!

    OdpowiedzUsuń
  9. Łaał już nie moge doczekać sie następnego ^^ :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Odwaliłaś kawał dobrej roboty KC ♥

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny ♥__________♥

    OdpowiedzUsuń
  12. Wyszedł ci super rozdział czekam z niecierpliwością na nn <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Uzależniłam się od tego hahah cudowny ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. jhkadbjiluw <-- tyle bo rozdział świeetny *_*

    OdpowiedzUsuń
  15. aaaa jestem strasznie ciekawa co będzie w następnym KC ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  16. pozdrawiam z grobu bo rozdział wspaniały <3333!

    OdpowiedzUsuń
  17. Rewelacja na prawde :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zasługujesz jak nabradziej na komentarze, takie jakie są wyżej i mój rzecz jasna też jest pozytywny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. UMARŁAM :) Czekam na nn ♥!

    OdpowiedzUsuń
  20. KOCHAM TO I CIĘ i wgl boskiee to <33

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja nie zasne teraz normlanie haha <33

    OdpowiedzUsuń
  22. O kurde super ci wyszedł ten rozdział :**

    OdpowiedzUsuń
  23. Jedno wielkie WOW :3

    OdpowiedzUsuń
  24. Iiiiiiiip ale mam zaciesza, bo dodałaś <333!

    OdpowiedzUsuń
  25. UWIELBIAM.TO ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Matko dawaj następny, bo jestem pod presją haha <33! LOVE.

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeeejku świetny ♥♥♥♥ Serio to opowiadanie jest genialne <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Iiiiip KOCHAM <3

    OdpowiedzUsuń